|
70. rocznica rozstrzelania kapitana Tadeusza Ziółkowskiego29.03.2010 Jaśniejący w słonecznej pogodzie pomnik Obrońców Wybrzeża na Westerplatte i galowe mundury orkiestry Morskiego Oddziału Straży Granicznej były piękną oprawą uroczystości poświęconej pamięci bohaterskiego komandora Urzędu Pilotów w Wolnym Mieście Gdańsku, kapitana Tadeusza Ziółkowskiego. 26 marca, pod symbolicznym obeliskiem na nabrzeżu Jego imienia, spotkali się ci, którym bliskie są idee ważniejsze niż śmierć.
- Nie ma zbyt wielkich słów dla przypomnienia postaci kapitana Ziółkowskiego - przywitał zgromadzonych prezes zarządu ZMPG SA Ryszard Strzyżewicz. - W czasach czarno-białych wyborów, okresie walki z niemieckim nazizmem, manifestowaniu polskiej racji stanu często towarzyszyła świadomość wydawania na siebie wyroku. Nawet wyroku śmierci.
Podobną refleksją podzieliła się Ewa Kamińska, zastępca prezydenta Miasta Gdańska oraz Henryk Bajduszewski, wiceprezes Koła Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych w Nowym Porcie. Minęło 70 lat od zbrodni zbiorowego mordu, popełnionej przez Niemców na działaczach Polonii Gdańskiej. 11 stycznia i 22 marca 1940 roku, w lesie opodal obozu Stutthof, stracono 89 Polaków, wśród których był Tadeusz Ziółkowski. Bezpośrednią przyczyną Jego aresztowania był fakt, iż nie wyraził zgody na wpłynięcie do Gdańska niemieckiego pancernika "Schleswig-Holstein". W życiu jednak wielokrotnie dokumentował swoją polską świadomość. Wspomnijmy choćby udział w tworzeniu polskiej Szkoły Morskiej w Tczewie - prekursora obecnej, gdyńskiej Akademii Morskiej, czas dowodzenia szkolnym żaglowcem "Lwów", czy okres pracy w Urzędzie Pilotów Wolnego Miasta Gdańska.
Kwiaty złożone ku czci kapitana żeglugi wielkiej Tadeusza Ziółkowskiego są symbolicznym wyrazem wdzięczności za Jego życie i poświęcenie. Dobrze, iż - wśród zaproszonych przez ZKRPiBWP oraz ZMPG SA - przedstawicieli gdańskich urzędów i instytucji morskich, spółek portowych, klubów żeglarskich, duchowieństwa, Policji, Straży Granicznej, Portowej Straży Pożarnej i Straży Ochrony Portu znalazła się także młodzież Zespołu Szkół Morskich w Nowym Porcie. Właśnie młodzieży, jej wychowaniu i kształceniu poświęcił kapitan Ziółkowski niemałą część swego życia. Właśnie młodym brak dziś często takich autorytetów i wzorów do naśladowania, bo czarno-białe decyzje towarzyszą nam przecież nie tylko w czasie wojny.
Na uroczystość w gdańskim porcie przybyła także Janina Szalla - sołtys wsi Wiskitno, w której 124 lata temu przyszedł na świat Pierwszy Żeglarz Rzeczypospolitej. Przybyła z zaproszeniem dla wszystkich, którym bliska jest postać kapitana: 5 czerwca 2010 roku Wiskitno świętować będzie urodziny Tadeusza Bonifacego Ziółkowskiego.
|
 |